Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
prowincji! Kompromituję cię, co? Taki ważny pan, a tu nagle obca kobieta bierze go za rękę. Ale - spoważniała - przecież nie jest za późno, i ty i ja jesteśmy wolni, może warto spróbować.
Sam wziął ją za rękę, potrzymał chwilę w swojej dłoni, potem pocałował i powiedział:
- Jest za późno. Nie pozbieralibyśmy się, gdyby okazało się, że nam się nie udało. Ja to nic, ale ty masz córkę. I jej życia nie możemy post factum urządzać.
Wyjechała jeszcze tego samego dnia wieczorem. Pożegnał ją przed hotelem, nie biorąc adresu.
Michał dotrwał do końca kadencji i w rozmowie z sekretarzami Komitetu Wojewódzkiego oznajmił, że
prowincji! Kompromituję cię, co? Taki ważny pan, a tu nagle obca kobieta bierze go za rękę. Ale - spoważniała - przecież nie jest za późno, i ty i ja jesteśmy wolni, może warto spróbować.<br>Sam wziął ją za rękę, potrzymał chwilę w swojej dłoni, potem pocałował i powiedział:<br>- Jest za późno. Nie pozbieralibyśmy się, gdyby okazało się, że nam się nie udało. Ja to nic, ale ty masz córkę. I jej życia nie możemy post factum urządzać.<br>Wyjechała jeszcze tego samego dnia wieczorem. Pożegnał ją przed hotelem, nie biorąc adresu.<br>Michał dotrwał do końca kadencji i w rozmowie z sekretarzami Komitetu Wojewódzkiego oznajmił, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego