Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
kwiatów, tylko małe damskie torebki. Na samym przedzie najmniejszy kuzynek, z mocnym zezem, w kaftaniku z okrągłym kołnierzem, zapiętym pod szyję jak mundur. Jedna z dziewczynek miała mniejszego zeza, a druga zupełnie nie, ale taki sam wyraz niepewności i zaambarasowania - widać, że rodzeństwo. "Na pamiątkę naszemu kuzynowi. Calel i Baszja pozdrawiają." Tak napisano po żydowsku na odwrocie fotografii. A pośrodku pieczątka: Fot. I. Gurfinkiel - Rożyszcze. Nie pamiętałam Calela i Baszji. Nie wiedziałam, jak spokrewnione były z nami te dwie dziewczynki i ich śmieszny zezowaty braciszek. Nie znałam ich imion. Tylko ich dziecinne twarze wyemigrowały z Wołynia. Inaczej nie wiedziałabym, że istnieli
kwiatów, tylko małe damskie torebki. Na samym przedzie najmniejszy kuzynek, z mocnym zezem, w kaftaniku z okrągłym kołnierzem, zapiętym pod szyję jak mundur. Jedna z dziewczynek miała mniejszego zeza, a druga zupełnie nie, ale taki sam wyraz niepewności i zaambarasowania - widać, że rodzeństwo. "Na pamiątkę naszemu kuzynowi. Calel i Baszja pozdrawiają." Tak napisano po żydowsku na odwrocie fotografii. A pośrodku pieczątka: Fot. I. Gurfinkiel - Rożyszcze. Nie pamiętałam Calela i Baszji. Nie wiedziałam, jak spokrewnione były z nami te dwie dziewczynki i ich śmieszny zezowaty braciszek. Nie znałam ich imion. Tylko ich dziecinne twarze wyemigrowały z Wołynia. Inaczej nie wiedziałabym, że istnieli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego