Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kobieta i Życie
Nr: 20
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1972
nich tak rozochoci, że urzeczony urodą Szymborzańskich panien, sam stanie w kolejce do "wykupu", potrząsając dziarsko sakiewką. Tylko, że miejscowi kawalerowie nie tak łatwo dadzą się ubiec.
Z GŁĘBOKIM ŻALEM ZAWIADAMIAMY...
"Wybaczcie nam szanowni goście, że przychodząc do domu weselnego przeszkadzamy wam w radosnej uczcie, ale naszym świętym obowiązkiem jest pożegnać Drogiego Kolegę i życzyć mu, by ten pantofel, który zawiśnie nad jego głową był mu lekkim". Tak rozpoczyna swe życzenia delegacja klubu, gdy któryś z jego członków rozstaje się z kawalerskim stanem. Zależnie od swych możliwości - pan młody zaprasza na wesele albo wszystkich członków klubu, albo tylko trzech jego przedstawicieli
nich tak rozochoci, że urzeczony urodą Szymborzańskich panien, sam stanie w kolejce do "wykupu", potrząsając dziarsko sakiewką. Tylko, że miejscowi kawalerowie nie tak łatwo dadzą się ubiec.<br>&lt;tit1&gt;Z GŁĘBOKIM ŻALEM ZAWIADAMIAMY...&lt;/tit1&gt;<br>"Wybaczcie nam szanowni goście, że przychodząc do domu weselnego przeszkadzamy wam w radosnej uczcie, ale naszym świętym obowiązkiem jest pożegnać Drogiego Kolegę i życzyć mu, by ten pantofel, który zawiśnie nad jego głową był mu lekkim". Tak rozpoczyna swe życzenia delegacja klubu, gdy któryś z jego członków rozstaje się z kawalerskim stanem. Zależnie od swych możliwości - pan młody zaprasza na wesele albo wszystkich członków klubu, albo tylko trzech jego przedstawicieli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego