Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
że nalewki było wtedy zbyt wiele już nie w dzbanie, lecz w naocznym świadku wydarzenia, aby można było je uznać za prawdziwe.
Późnym wieczorem opowiadam tę historyjkę memu francuskiemu przyjacielowi. Zajadamy razem kolację w Kaulun. To już pewnie nasze ostatnie spotkanie. Do Europy się nie wybiera. Jest z nami nastrój pożegnania, dobre wino ze słodkiej Francji i natarczywe słowa prastarej pieśni, które tu, na chińskiej ziemi, powstały nagle z mroków niepamięci. Niezbadane są bowiem kierunki tajfunów i nagłych skoków myśli, przynoszących zapomniane słowa, które się gdzieś kiedyś czytało lub słyszało: "Rycerze Okrągłego Stołu, spróbujmy, czy wino jest dobre..." "A gdy umrę
że nalewki było wtedy zbyt wiele już nie w dzbanie, lecz w naocznym świadku wydarzenia, aby można było je uznać za prawdziwe.<br> Późnym wieczorem opowiadam tę historyjkę memu francuskiemu przyjacielowi. Zajadamy razem kolację w Kaulun. To już pewnie nasze ostatnie spotkanie. Do Europy się nie wybiera. Jest z nami nastrój pożegnania, dobre wino ze słodkiej Francji i natarczywe słowa prastarej pieśni, które tu, na chińskiej ziemi, powstały nagle z mroków niepamięci. Niezbadane są bowiem kierunki tajfunów i nagłych skoków myśli, przynoszących zapomniane słowa, które się gdzieś kiedyś czytało lub słyszało: "Rycerze Okrągłego Stołu, spróbujmy, czy wino jest dobre..." "A gdy umrę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego