Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
w krąg swoich zainteresowań i przeżyć.
Ale już bezcelowość tych wysiłków objawiła się jej w całej pełni właśnie w tę sobotę, nazajutrz po pojedynku z panem Hipolitem Zasobkiem.
Spytała z samego rana:
- Jak Wiktoryna myśli: czy wszystkie kury można sadzać na jajach, czy tylko niektóre? I po czym się je poznaje?
Wiktoryna odwróciła się od pieca, obie ręce oparła na biodrach i wrzasnęła:
- A skądże ja mam to wiedzieć, co? Cóż to, czy może jak służyłam u pani hrabiny na ulicy Czystej, to miałyśmy kurnik w salonie? Cóż to, na gospodynię się godziłam? Pan Bóg mnie pokarał za to, że nie
w krąg swoich zainteresowań i przeżyć. <br>Ale już bezcelowość tych wysiłków objawiła się jej w całej pełni właśnie w tę sobotę, nazajutrz po pojedynku z panem Hipolitem Zasobkiem. <br>Spytała z samego rana: <br>- Jak Wiktoryna myśli: czy wszystkie kury można sadzać na jajach, czy tylko niektóre? I po czym się je poznaje? <br>Wiktoryna odwróciła się od pieca, obie ręce oparła na biodrach i wrzasnęła: <br>- A skądże ja mam to wiedzieć, co? Cóż to, czy może jak służyłam u pani hrabiny na ulicy Czystej, to miałyśmy kurnik w salonie? Cóż to, na gospodynię się godziłam? Pan Bóg mnie pokarał za to, że nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego