Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Traktat moralny. Traktat poetycki.
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1947
tylko nowe imię?

W zielonej torbie tajne biuletyny.
Poeta słyszy jego śmiech potężny:
Ja im za karę odebrałem rozum.
Nikt nie powstanie przeciw mojej woli.

565
Jakim wyrazem sięgnąć w to, co będzie,
Jakim wyrazem bronić szczęścia ludzi
- Ono ma zapach ziarnistego chleba -
Jeżeli nie zna poetycka mowa
Miar, jakie późnym potomkom przypadły?
570
Nas nie uczono. My wcale nie wiemy,
Jak w jedno złączyć Wolność i Konieczność.

Dwa ostre brzegi we śnie zwiedza umysł.
Zguba nieziemskich, zguba promienistych,
Niebo szturmując, materią wzgardzili.
575
W niej ciepło, radość i zwierzęca siła.
Zguba rozważnych, zguba ociężałych.
Gwiazdę zaranną kłamstwami ogłuszą,
Dar, bardziej
tylko nowe imię? <br><br>W zielonej torbie tajne biuletyny. <br>Poeta słyszy jego śmiech potężny: <br>Ja im za karę odebrałem rozum. <br>Nikt nie powstanie przeciw mojej woli. <br><br>565<br>Jakim wyrazem sięgnąć w to, co będzie, <br>Jakim wyrazem bronić szczęścia ludzi <br>- Ono ma zapach ziarnistego chleba - <br>Jeżeli nie zna poetycka mowa <br>Miar, jakie późnym potomkom przypadły? <br>570<br>Nas nie uczono. My wcale nie wiemy, <br>Jak w jedno złączyć Wolność i Konieczność. <br><br>Dwa ostre brzegi we śnie zwiedza umysł. <br>Zguba nieziemskich, zguba promienistych, <br>Niebo szturmując, materią wzgardzili. <br>575<br>W niej ciepło, radość i zwierzęca siła. <br>Zguba rozważnych, zguba ociężałych. <br>Gwiazdę zaranną kłamstwami ogłuszą, <br>Dar, bardziej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego