spadła z 23 do 21,5 procent. Część ekspertów uważa, że jest to bodaj najważniejsza decyzja rady naprawdę otwierająca pole do obniżki ceny kredytów. I tego chciałaby właśnie Rada Polityki Pieniężnej, którą musi niepokoić masowa ucieczka kredytobiorców (chodzi o przedsiębiorstwa) za granicę, gdzie w ostatnich miesiącach, ze względu na mocną pozycję złotego, można było pożyczać "za psie pieniądze", ponosząc jednak oczywiście jak zawsze duże ryzyko kursowe. NBP szacuje, że przedsiębiorstwa zaciągnęły za granicą kredyty wartości 6 miliardów dolarów. Międzynarodowy Fundusz Walutowy mówi już o 10 miliardach. Teraz koszty zaciągania kredytów w kraju powinny jednak trochę się obniżyć, a część kredytobiorców wrócić