Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
to, że jako miasto de facto nie istnieje. Mieszka tu 300 tys. ludzi, ale nie ma chyba ani jednego całego domu. Jest bieżąca woda, prąd też w zasadzie jest, choć zdarzają się przerwy w dostawach, głównie z sąsiedniego Dagestanu. Gaz, czyli ogrzewanie, jest praktycznie wszędzie. Czeczeni mają wprawę w jego pozyskiwaniu - wiele wsi wokół Groznego eksploatuje własne złoża. W dzień po ulicach miasta, w większości odgruzowanych, jeździ nawet sporo samochodów.

Skąd mają paliwo?

- Też z ziemi. Mieszkańcy Groznego kopią płytkie studnie i przy niewielkim szczęściu wkrótce zbiera się w nich ropa. Miasto leży na wtórnych złożach naftowych powstałych w ostatnich stu
to, że jako miasto de facto nie istnieje. Mieszka tu 300 tys. ludzi, ale nie ma chyba ani jednego całego domu. Jest bieżąca woda, prąd też w zasadzie jest, choć zdarzają się przerwy w dostawach, głównie z sąsiedniego Dagestanu. Gaz, czyli ogrzewanie, jest praktycznie wszędzie. Czeczeni mają wprawę w jego pozyskiwaniu - wiele wsi wokół Groznego eksploatuje własne złoża. W dzień po ulicach miasta, w większości odgruzowanych, jeździ nawet sporo samochodów.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;Skąd mają paliwo?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;- Też z ziemi. Mieszkańcy Groznego kopią płytkie studnie i przy niewielkim szczęściu wkrótce zbiera się w nich ropa. Miasto leży na wtórnych złożach naftowych powstałych w ostatnich stu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego