tworzy wokół nich. Strasznie lubię fabryki, zakłady przemysłowe, elektrownie, mosty, szpitale, koszary... Architekturę takich budynków, które mają bardzo zdecydowany charakter i silny, intensywny wyraz. Nie są ładne, drobne i ozdobne - są konkretne i narzucają otoczeniu własną atmosferę. Wierzę w to, że pewne miejsca mają własnego ducha i to może być pozytywne, ale też niepokojące, przerażające nawet. Dla mnie Nowa Huta jest czymś niepokojącym - jest różna od Krakowa. To miasto przecież wymyślone - jak dekoracje teatralne postawione na pustej przestrzeni. Byłam w podobnie skonstruowanym mieście w Anglii, które wzniesiono na gołym polu w latach siedemdziesiątych. Szkło i metal. I ono też robiło nieludzkie