Rezultatem wieloletnich prac. W połączeniu z innym ładunkiem, elfim, ma się rozumieć, miała urodzić dziecko jeszcze bardziej specjalne. Poczynając z nasienia człowieka, pogrzebała te szanse, zmarnowała rezultaty setek lat planowania i przygotowań. Tak przynajmniej wówczas myślano. Nikt nie przypuszczał, by spłodzony przez Cregennana metys mógł odziedziczyć po pełnowartościowej matce coś pozytywnego. Nie, taki mezalians nie mógł przynieść niczego dobrego...<br>- I dlatego - wtrącił Geralt - został surowo ukarany. <br>- Nie tak, jak myślisz - Avallac'h spojrzał na niego szybko. - Chociaż związek Lary Dorren i Cregennana przyniósł nieobliczalne szkody elfom, a ludziom mógł wyjść tylko na dobre, jednak to ludzie, nie elfy, zamordowali Cregennana. Ludzie, nie