Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
To jeszcze musimy spytać Włodka i Stefana...
Włodek i Stefan bez namysłu wyrazili zgodę. Zwrotu postanowiono dokonać natychmiast po otrzymaniu nagrody, chwilowo zachowując rzecz w tajemnicy przed Lesiem w chęci zgotowania mu radosnej niespodzianki. Stosowny moment nadszedł wkrótce. Zamknięte dla zwykłych śmiertelników podwoje SARP-u otwarły się przed personelem zwycięskiej pracowni oraz zaproszonymi gośćmi, a wynajęta na tę okazję orkiestra zagrzmiała skocznymi dźwiękami. Sny i marzenia kierownika pracowni zmierzały ku całkowitemu spełnieniu, z dwoma tylko drobnymi wyjątkami. Wśród cieszących oko dekoracji brakowało pochwalnego napisu w języku arabskim, a wśród wysoko postawionych dostojników, składających wyrazy uznania, nie było premiera. Nic jednakże nie
To jeszcze musimy spytać Włodka i Stefana...<br>Włodek i Stefan bez namysłu wyrazili zgodę. Zwrotu postanowiono dokonać natychmiast po otrzymaniu nagrody, chwilowo zachowując rzecz w tajemnicy przed Lesiem w chęci zgotowania mu radosnej niespodzianki. Stosowny moment nadszedł wkrótce. Zamknięte dla zwykłych śmiertelników podwoje SARP-u otwarły się przed personelem zwycięskiej pracowni oraz zaproszonymi gośćmi, a wynajęta na tę okazję orkiestra zagrzmiała skocznymi dźwiękami. Sny i marzenia kierownika pracowni zmierzały ku całkowitemu spełnieniu, z dwoma tylko drobnymi wyjątkami. Wśród cieszących oko dekoracji brakowało pochwalnego napisu w języku arabskim, a wśród wysoko postawionych dostojników, składających wyrazy uznania, nie było premiera. Nic jednakże nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego