Mogliśmy wiedzieć dużo więcej. Teraz nie wiemy nic poza tym, co było w teczce i co zechciał powiedzieć zatrzymany porucznik&lt;/&gt; - twierdzi nasz informator z &lt;name type="org"&gt;Wojskowych Służb Informacyjnych&lt;/&gt;. Nie wiemy, kto miał odebrać materiały. Aresztowanie było na poklask. Zatrzymujemy, mamy sukces i do widzenia. Tak się nie robi.<br>Schwytanie polskiego oficera pracującego dla rosyjskiego wywiadu znów wywołało dyskusję, jak mocno &lt;name type="place"&gt;Polska&lt;/&gt; jest inwigilowana przez służby państw byłego &lt;name type="place"&gt;Związku Radzieckiego&lt;/&gt;. Zdaniem &lt;name type="person"&gt;Olega Gordijewskiego&lt;/&gt;, wysokiej rangi byłego agenta &lt;name type="org"&gt;KGB&lt;/&gt;, który w latach 80. uciekł na &lt;name type="place"&gt;Zachód&lt;/&gt;, &lt;name type="place"&gt;Polska&lt;/&gt; jest szpiegowana bardzo intensywnie. Robi to rosyjska &lt;name type="org"&gt;Federalna Służba Bezpieczeństwa&lt;/&gt;, czyli dawne &lt;name type="org"&gt;KGB&lt;/&gt;, oraz wywiad wojskowy &lt;name type="org"&gt;GRU