Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
do wybuchu. Jestem jak jakiś nabój wysokiej marki eksplozywności, leżący spokojnie na łące. Ale dotąd nie ma armaty i nie ma mnie kto wystrzelić. A tego sam nie potrafię - muszę mieć ludzi.
ZOFIA
Ja chcę być wystrzelona razem z tobą.
LEON
Swoją drogą myślałem, że ty zaczniesz pomagać matce w pracy.
ZOFIA
Nigdy - na to mnie nie weźmiesz. Mogę cię opuścić i sama będę pracować nad twoją ideą jako uliczna dziewczynka.

LEON
Dobrze, dobrze - może się to jakoś załatwi.
Wchodzi Matka z Dorotą; podają kolację
MATKA
No i cóż, Zosiu? Przecież to fikcja pozbawiona zupełnie podstaw realnych. Prawda? Lepiej zabrałby się
do wybuchu. Jestem jak jakiś nabój wysokiej marki eksplozywności, leżący spokojnie na łące. Ale dotąd nie ma armaty i nie ma mnie kto wystrzelić. A tego sam nie potrafię - muszę mieć ludzi.<br> ZOFIA<br>Ja chcę być wystrzelona razem z tobą.<br> LEON<br>Swoją drogą myślałem, że ty zaczniesz pomagać matce w pracy.<br> ZOFIA<br>Nigdy - na to mnie nie weźmiesz. Mogę cię opuścić i sama będę pracować nad twoją ideą jako uliczna dziewczynka.<br>&lt;page nr=191&gt;<br> LEON<br>Dobrze, dobrze - może się to jakoś załatwi.<br> Wchodzi Matka z Dorotą; podają kolację<br> MATKA<br>No i cóż, Zosiu? Przecież to fikcja pozbawiona zupełnie podstaw realnych. Prawda? Lepiej zabrałby się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego