ludzi? Nie na szubienicach, ale na polu bitwy, a ich zabójcy pozostawali bezkarni? Sprawiliśmy, że każdy, kto zabija, może być pewien, iż sam zginie, a śmierć zada mu najbliższa osoba ofiary, której odebrał życie. Nie uwierzy pan, jak to odstraszająco działa.<br>Któregoś dnia Stanakzaj zapytał mnie, czy w moim kraju praktykuje się prawo do odwetu.<br>- Wie pan - powiedział - to jest jak wyścig zbrojeń. Nikt nie buduje bomby atomowej, by zrzucić ją na wroga, zabić tysiące niewinnych ludzi. Bomba potrzebna jest po to, by przerazić nieprzyjaciela i rozmiarem odwetu zniechęcić go do uderzenia. Nasze plemienne prawo nakazuje rodową zemstę. Żadne plemię, żaden