Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 06.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Prezydent Lech Kaczyński zabronił organizowania w Warszawie parady gejów i lesbijek ze względu na "zagrożenie życia lub zdrowia albo mienia w znacznych rozmiarach". "Jestem zwolennikiem tolerancji, ale inną rzeczą jest tolerancja, a inną afirmacja" - mówi polityk. Geje i lesbijki nie rozumieją tej argumentacji: "On nas chyba myli z proszkiem do prania. My się nie reklamujemy ani nie afiszujemy. My po prostu jesteśmy. Prezydent Kaczyński chciałby chyba, żebyśmy chowali się po piwnicach" - mówi dziennikowi "Metro" Szymon Niemiec, organizator parady równości.

Jednego grosza odszkodowania od prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i takiej samej sumy od Kancelarii Prezydenta domaga się przed sądem warszawski rencista Adam W
Prezydent Lech Kaczyński zabronił organizowania w Warszawie parady gejów i lesbijek ze względu na "zagrożenie życia lub zdrowia albo mienia w znacznych rozmiarach". "Jestem zwolennikiem tolerancji, ale inną rzeczą jest tolerancja, a inną afirmacja" - mówi polityk. Geje i lesbijki nie rozumieją tej argumentacji: "On nas chyba myli z proszkiem do prania. My się nie reklamujemy ani nie afiszujemy. My po prostu jesteśmy. Prezydent Kaczyński chciałby chyba, żebyśmy chowali się po piwnicach" - mówi dziennikowi "Metro" Szymon Niemiec, organizator parady równości.<br><br>Jednego grosza odszkodowania od prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i takiej samej sumy od Kancelarii Prezydenta domaga się przed sądem warszawski rencista Adam W
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego