sama w sobie jakaś, jest taka, a nie inna. Koncepcja ta leży u podstaw klasycznej teorii prawdy, ale jest podważana przez historyzm czy przez filozofię Heideggera. Wydaje mi się tutaj rozstrzygające to, co napisał Michalski, a także Tugendhat w swojej książce o Heideggerze: że samo <hi>dążenie</hi> do prawdy, a więc prawda jako pewna wartość, zakłada w istocie pewien absolutny stan rzeczy, który jest sam w sobie poznawalny, jest - jakby Heidegger powiedział - w jasności czy w świetle; jest sam w sobie "sensowny" - tak by to jeszcze można określić - niezależnie od tego, w jakim stopniu jesteśmy w stanie go poznać. Myślę nawet, że