Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
kiedy znalazłaś się przy mnie. To były te same piersi, wierz mi, Agnieszko.
Diana szeptała mi słowa, których nie powtórzyłbym nawet tobie. Oboje płonęliśmy tak żarliwym głodem pieszczoty, że zapomnieliśmy o wszystkim. O wojnie, o ludziach, o ziemi i o świecie.
Kochałem Dianę, wiem na pewno. Chyba ją pierwszą kochałem prawdziwie. I pragnąłem tak, jak żadnej innej kobiety w życiu.
I właśnie wtedy rozległ się dzwonek w przedpokoju i gwałtowne walenie w drzwi.
- Gestapo! - szepnęła Diana.
Zamarliśmy oboje. Drzwi dygotały od natarczywych uderzeń.
Włożyłem buty, które zdążyłem już zdjąć, i czekałem, aż Diana się ubierze. Dopiero wtedy otworzyłem. Ją na szczęście
kiedy znalazłaś się przy mnie. To były te same piersi, wierz mi, Agnieszko.<br>Diana szeptała mi słowa, których nie powtórzyłbym nawet tobie. Oboje płonęliśmy tak żarliwym głodem pieszczoty, że zapomnieliśmy o wszystkim. O wojnie, o ludziach, o ziemi i o świecie.<br>Kochałem Dianę, wiem na pewno. Chyba ją pierwszą kochałem prawdziwie. I pragnąłem tak, jak żadnej innej kobiety w życiu.<br>I właśnie wtedy rozległ się dzwonek w przedpokoju i gwałtowne walenie w drzwi.<br>- Gestapo! - szepnęła Diana.<br>Zamarliśmy oboje. Drzwi dygotały od natarczywych uderzeń.<br>Włożyłem buty, które zdążyłem już zdjąć, i czekałem, aż Diana się ubierze. Dopiero wtedy otworzyłem. Ją na szczęście
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego