Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
historie o tym, jak to Marian próbował uruchomić pod komisariatem cudzy samochód. W takiej sytuacji Obcy czuje się jak piąte koło u wozu - grupa symbolicznie mówi: "My wiemy o sobie wszystko, ty nic". Ponieważ jesteśmy istotami przekornymi, im trudniej zostać członkiem towarzystwa, tym bardziej chcemy w nim być.
Świeżo upieczona prawniczka przyjęta do sławnej kancelarii myśli z dumą: "Skoro tak trudno się do nich dostać, ci ludzie muszą być wyjątkowi. A skoro mnie przyjęli, to i ja muszę być kimś specjalnym! Zostanę z nimi, choćby nawet świat miał się zawalić".
Jeśli uważniej przyjrzycie się obserwowanej grupie, znajdziecie też kogoś, kto ewidentnie
historie o tym, jak to Marian próbował uruchomić pod komisariatem cudzy samochód. W takiej sytuacji Obcy czuje się jak piąte koło u wozu - grupa symbolicznie mówi: "My wiemy o sobie wszystko, ty nic". Ponieważ jesteśmy istotami przekornymi, im trudniej zostać członkiem towarzystwa, tym bardziej chcemy w nim być. <br>Świeżo upieczona prawniczka przyjęta do sławnej kancelarii myśli z dumą: "Skoro tak trudno się do nich dostać, ci ludzie muszą być wyjątkowi. A skoro mnie przyjęli, to i ja muszę być kimś specjalnym! Zostanę z nimi, choćby nawet świat miał się zawalić".<br>Jeśli uważniej przyjrzycie się obserwowanej grupie, znajdziecie też kogoś, kto ewidentnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego