Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
też mógłby z nami zamieszkać. U nas na budowie szukają nocnego stróża. Zmienialibyśmy się na materacu: ja wychodziłbym do roboty, a pan wracałby się wyspać.
Wcale mnie to nie przerażało: w celi było mi znacznie gorzej. Niestety, Tereska mogłaby mnie szybko znienawidzić. Należało wziąć się w garść.
- Czy pan ma prawo jazdy, panie Jacku? - zapytałem.
- Pewno.
- Chcę Teresce zostawić samochód. Musi ją pan nauczyć prowadzić.
- Ja nie przyjmę żadnego samochodu.
- A ja nie myślę trząść się sam w tym pudle przez półtora tysiąca kilometrów. Zaraz kupię bilet na pociąg. Jeżeli nie chcesz, żeby ten fiacik rozpadł się ze starości na ulicy Saint
też mógłby z nami zamieszkać. U nas na budowie szukają nocnego stróża. Zmienialibyśmy się na materacu: ja wychodziłbym do roboty, a pan wracałby się wyspać.<br> Wcale mnie to nie przerażało: w celi było mi znacznie gorzej. Niestety, Tereska mogłaby mnie szybko znienawidzić. Należało wziąć się w garść.<br> - Czy pan ma prawo jazdy, panie Jacku? - zapytałem.<br> - Pewno.<br> - Chcę Teresce zostawić samochód. Musi ją pan nauczyć prowadzić.<br> - Ja nie przyjmę żadnego samochodu.<br> - A ja nie myślę trząść się sam w tym pudle przez półtora tysiąca kilometrów. Zaraz kupię bilet na pociąg. Jeżeli nie chcesz, żeby ten fiacik rozpadł się ze starości na ulicy Saint
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego