Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
raz zaś pełen podziwu, zmieszanego z niechęcią - lub nawet wrogością... Jakkolwiek by było, właśnie nieobecność Boga (ukształtowanej religii) wyzwala w Gombrowiczu poczucia metafizyczne.
Człowiek jednak nie może pozostać zdany tylko na siebie. Do wiejskiego kościółka kosmos wdziera się wtedy, kiedy Fryderyk opróżnia go z Boga. I odwrotnie: najosobliwsze urojenie nabiera prawomocności, kiedy przytaknie mu drugi człowiek. Gwarantem zrozumienia (uporządkowania) rzeczywistości przez jednostkę może być tylko inna jednostka, później dopiero społeczność. Jakiż to jednak gwarant ułomny, niewiarygodny! Dotrzeć doń można tylko przez pożądanie: poza ciałem spotkać człowieka nie sposób. Dlatego w opustoszonym kościele wzrok narratora zatrzymuje się na Karolu: "ział boskością będąc
raz zaś pełen podziwu, zmieszanego z niechęcią - lub nawet wrogością... Jakkolwiek by było, właśnie nieobecność Boga (ukształtowanej religii) wyzwala w Gombrowiczu poczucia metafizyczne.<br>Człowiek jednak nie może pozostać zdany tylko na siebie. Do wiejskiego kościółka kosmos wdziera się wtedy, kiedy Fryderyk opróżnia go z Boga. I odwrotnie: najosobliwsze urojenie nabiera prawomocności, kiedy przytaknie mu drugi człowiek. Gwarantem zrozumienia (uporządkowania) rzeczywistości przez jednostkę może być tylko inna jednostka, później dopiero społeczność. Jakiż to jednak gwarant ułomny, niewiarygodny! Dotrzeć doń można tylko przez pożądanie: poza ciałem spotkać człowieka nie sposób. Dlatego w opustoszonym kościele wzrok narratora zatrzymuje się na Karolu: &lt;q&gt;"ział boskością będąc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego