Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 35
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1988
zdolni, myślący, no i stanowili zespół, a kiepski nauczyciel był sam. On jednak był uzbrojony w swoje colty, a zespół pozostawał w izolacji. To bardzo delikatne sprawy.
- Jakie są losy tej grupy? I reszty, spoza enklawy?
- Przeżyli bardzo trudne cztery lata w liceum. Niektórzy wyszli z bliznami. Ale powstał niezwykły precedens. Bo pozostali uczniowie, kibice z innych klas uwierzyli, że taka walka w ogóle ma sens. Doświadczenia "trójki" stały się głośne i poza nią. Nadal codziennością szkolną były lęk, nuda, tłamszenie niepokornych, bo przecież niepisana norma, to traktowanie ucznia jak plasteliny w ręku nauczyciela. Jednak działał już przykład tamtej klasy, otworzyły
zdolni, myślący, no i stanowili zespół, a kiepski nauczyciel był sam. On jednak był uzbrojony w swoje colty, a zespół pozostawał w izolacji. To bardzo delikatne sprawy.<br>- Jakie są losy tej grupy? I reszty, spoza enklawy? <br>- Przeżyli bardzo trudne cztery lata w liceum. Niektórzy wyszli z bliznami. Ale powstał niezwykły precedens. Bo pozostali uczniowie, kibice z innych klas uwierzyli, że taka walka w ogóle ma sens. Doświadczenia "trójki" stały się głośne i poza nią. Nadal codziennością szkolną były lęk, nuda, tłamszenie niepokornych, bo przecież niepisana norma, to traktowanie ucznia jak plasteliny w ręku nauczyciela. Jednak działał już przykład tamtej klasy, otworzyły
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego