podstawach (...). W mentalności i mechanizmie demokracji liberalnej nie ma miejsca dla racji zasadniczych, możliwa jest tylko regulacja, gra, której skutki można racjonalnie przewidzieć (...) nie dopuszcza ona do udziału spraw ważnych i poważnych w życiu publicznym. Miejscem dlań właściwym jest życie prywatne, ewentualnie uniwersytety, stowarzyszenia świeckie i religijne. Filozofia i religia precz z życia społecznego"</>.<br>A Papież, jak zawsze, mówił o sprawach podstawowych, o tym, że III Rzeczpospolita nie zbuduje się sama i trzeba sobie wciąż stawiać pytania, jaką Polskę chcemy zbudować. Czy budujemy w niej kulturę solidarności, kulturę otwartą na transcendencję, kulturę troski o innych, czy kulturę racjonalnego egoizmu, która w