Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
byli takimi partaczami, to na pewno ja wraz z nimi brałbym udział w tej komedii. Jeden jedyny Mateusz Klinger to jest, trzeba przyznać, mistrz nie lada. To Moissi taktu, Modrzejewska dobrego wychowania. Jego geniusz polega na tym, że prócz opracowanego do szczytów techniki gestu, mimiki i słowa Mateusz dokonuje jakiejś prestidigitatorskiej sztuki w swoich występach, w niczym nie angażuje siebie osobiście, wychodzi zawsze nienaruszony, czysty, obojętny. Mateusz potrafi rozmawiać z nudną starszą panią tak, że do złudzenia jest podobny do osoby bardzo tym zainteresowanej, a jednocześnie wiadomo wszystkim, że nudzi się jak mops, ale wiadomo tylko jakoś intuicyjnie, trudno byłoby mu
byli takimi partaczami, to na pewno ja wraz z nimi brałbym udział w tej komedii. Jeden jedyny Mateusz Klinger to jest, trzeba przyznać, mistrz nie lada. To Moissi taktu, Modrzejewska dobrego wychowania. Jego geniusz polega na tym, że prócz opracowanego do szczytów techniki gestu, mimiki i słowa Mateusz dokonuje jakiejś prestidigitatorskiej sztuki w swoich występach, w niczym nie angażuje siebie osobiście, wychodzi zawsze nienaruszony, czysty, obojętny. Mateusz potrafi rozmawiać z nudną starszą panią tak, że do złudzenia jest podobny do osoby bardzo tym zainteresowanej, a jednocześnie wiadomo wszystkim, że nudzi się jak mops, ale wiadomo tylko jakoś intuicyjnie, trudno byłoby <page nr=110> mu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego