na skrzynce stacji trafo wisiał kawałek płótna, na którym umieszczono logo słowackiej Uniwersjady. Po przewidzianych protokołem przemówieniach - flagę na maszt wciągnęli żołnierze, a policjanci w tym czasie zajęci byli odsuwaniem na właściwą odległość zbyt wścibskich dziennikarzy. Uczestników imprezy nieco ożywił przemarsz kolejnych ekip sportowców. Szczególnie podobały się stroje. Bardzo ładnie prezentowała się polska reprezentacja - jak dowiedzieliśmy się, występująca w strojach sportowych uszytych przez JMP, znaną firmę z Szaflar. W części artystycznej w większości wykorzystano miejscowy folklor. Żywiołowymi popisami górali próbowano wypełnić brak koncepcji scenariusza całego widowiska. Zniecierpliwieni sportowcy próbowali zbiec z trybun, aby przyłączyć się do zabawy. Najczęściej jednak próby te kończyły