Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
Kłamać. Kłamać tak, jak się oddycha. Kłamać, jak cały świat kłamie, tylko lepiej od świata.
Podobnie jak dotyk moich dłoni ocala cię przed czymś, tak samo chroni cię teraz moje kłamstwo.
Bo to nie tylko tak, mały, że ja lubię tych ludzi i ten styl; po co masz wiedzieć, że prócz tego są cholerne, zastarzałe układy, z których nie potrafię się wyplątać, bo po prostu jestem od Siwego zależna materialnie. Odkąd walczę ze starą, on głównie mnie utrzymuje.
Nad ranem było paskudnie: zaczął ględzić o forsie, wypominać, nazwał mnie kurwą; na co ja, że jasne, bo za friko nawet bym go nie
Kłamać. Kłamać tak, jak się oddycha. Kłamać, jak cały świat kłamie, tylko lepiej od świata.<br>Podobnie jak dotyk moich dłoni ocala cię przed czymś, tak samo chroni cię teraz moje kłamstwo.<br>Bo to nie tylko tak, mały, że ja lubię tych ludzi i ten styl; po co masz wiedzieć, że prócz tego są cholerne, zastarzałe układy, z których nie potrafię się wyplątać, bo po prostu jestem od Siwego zależna materialnie. Odkąd walczę ze starą, on głównie mnie utrzymuje.<br>Nad ranem było paskudnie: zaczął ględzić o forsie, wypominać, nazwał mnie kurwą; na co ja, że jasne, bo za friko nawet bym go nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego