Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dziennik Polski
Nr: 8/7
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1998
rocznie np. 10 tys. zł zapłaciłaby fiskusowi 1,7 - 1,8 tys. zł. Podatnik mogący pochwalić się zarobkami np. 100 tys. zł rocznie zapłaciłby 17 - 18 tys. zł. Bogatszy płaciłby więcej, ale nie byłby już "karany" swoistą grzywną za osiąganie wyższych dochodów. Mówienie więc o tym, że tylko przy podatku progresywnym zamożniejsi płacą wyższe podatki jest nieporozumieniem albo manipulacją.
Wprowadzenie nowego systemu będzie miało sens w przypadku rezygnacji przynajmniej z części stosowanych obecnie ulg i odpisów. Ich redukcja uprości system i zlikwiduje źródło konfliktów z urzędami skarbowymi. Niepotrzebne staną się też ministerialne interpretacje skomplikowanych przepisów. Niestety, sprawa nie jest wcale taka
rocznie np. 10 tys. zł zapłaciłaby fiskusowi 1,7 - 1,8 tys. zł. Podatnik mogący pochwalić się zarobkami np. 100 tys. zł rocznie zapłaciłby 17 - 18 tys. zł. Bogatszy płaciłby więcej, ale nie byłby już "karany" swoistą grzywną za osiąganie wyższych dochodów. Mówienie więc o tym, że tylko przy podatku progresywnym zamożniejsi płacą wyższe podatki jest nieporozumieniem albo manipulacją.<br>Wprowadzenie nowego systemu będzie miało sens w przypadku rezygnacji przynajmniej z części stosowanych obecnie ulg i odpisów. Ich redukcja uprości system i zlikwiduje źródło konfliktów z urzędami skarbowymi. Niepotrzebne staną się też ministerialne interpretacje skomplikowanych przepisów. Niestety, sprawa nie jest wcale taka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego