Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
z poziomu faktów na poziom wyimaginowanych skutków jakiejś decyzji. Gdy parę lat temu spierano się u nas o projekt konstytucji, pewna pani polityk użyła absurdalnego argumentu, że konsekwencją przyjęcia jednego z projektów będzie odbieranie przez państwo dzieci ich rodzicom. Tego nikt nie chce, więc taki argument może zniechęcić do omawianego projektu konstytucji, nawet jeśli ów projekt o niczym takim nie wspomina. Ale któż go czytał? Widowiskowym sposobem obrony przed tym chwytem jest rozwinięcie domniemanych konsekwencji do wymiaru groteski: "Nie tylko dzieci będą zabierane, ale także emeryci". Innym popularnym chwytem jest "uogólnienie", które ja nazywam "rozmydleniem". Polityk, któremu dziennikarz wypomina, że jechał
z poziomu faktów na poziom wyimaginowanych skutków jakiejś decyzji. Gdy parę lat temu spierano się u nas o projekt konstytucji, pewna pani polityk użyła absurdalnego argumentu, że konsekwencją przyjęcia jednego z projektów będzie odbieranie przez państwo dzieci ich rodzicom. Tego nikt nie chce, więc taki argument może zniechęcić do omawianego projektu konstytucji, nawet jeśli ów projekt o niczym takim nie wspomina. Ale któż go czytał? Widowiskowym sposobem obrony przed tym chwytem jest rozwinięcie domniemanych konsekwencji do wymiaru groteski: "Nie tylko dzieci będą zabierane, ale także emeryci". Innym popularnym chwytem jest "uogólnienie", które ja nazywam "rozmydleniem". Polityk, któremu dziennikarz wypomina, że jechał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego