Typ tekstu: Książka
Autor: Żeromski Stefan
Tytuł: Przedwiośnie
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1925
duszy, na mocy tego wszystkiego, co już za żywota swego w sprawach przewrotowych widział na własne oczy, ażeby ta żydowska burżuazja, a zarazem to ghetto żydowskie - ci ludzie bez przeszłości i przyszłości, których jest w Polsce więcej niż trzy miliony - kandydatów - pod pozorem, iż oni to właśnie są światem robotników, proletariatem - nie objęli całej władzy w ręce ponad zburzyszczem wszystkiego. Nie sądził bowiem, żeby to było pożyteczne dla postępu świata.
Pewnego dnia rano Lulek przyszedł, a właściwie przybiegł do mieszkania Cezarego zdyszany i niezwykle podniecony. Lecz w mieszkaniu nie można było mówić swobodnie, gdyż Buławnik siedział kamieniem, czegoś tam uczył się
duszy, na mocy tego wszystkiego, co już za żywota swego w sprawach przewrotowych widział na własne oczy, ażeby ta żydowska burżuazja, a zarazem to ghetto żydowskie - ci ludzie bez przeszłości i przyszłości, których jest w Polsce więcej niż trzy miliony - kandydatów - pod pozorem, iż oni to właśnie są światem robotników, proletariatem - nie objęli całej władzy w ręce ponad &lt;orig&gt;zburzyszczem&lt;/&gt; wszystkiego. Nie sądził bowiem, żeby to było pożyteczne dla postępu świata.<br>&lt;page nr=339&gt; Pewnego dnia rano Lulek przyszedł, a właściwie przybiegł do mieszkania Cezarego zdyszany i niezwykle podniecony. Lecz w mieszkaniu nie można było mówić swobodnie, gdyż Buławnik siedział kamieniem, czegoś tam uczył się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego