o coś więcej. Klęska Unii i nie najlepszy wynik PO pokazały bowiem, że klasa średnia, do której odwoływały się obie formacje, to w znacznej części mit. Chce Pan powiedzieć, że ugrupowania liberalne, nastawione na promocję wolnego rynku, nie mają u nas szans? Mają, ale nie mogą się zawężać tylko do promowania wolnego rynku. Warto byłoby na przykład ożywić ideę "powrotu do Europy", rozumianej jako pewien standard cywilizacyjny, który powinniśmy jak najszybciej osiągnąć. Chodziłoby o przyciągnięcie nie tylko świadomych beneficjentów gospodarki rynkowej, ale wszystkich tych, którzy swoje szanse widzą w otwarciu na świat i nie tęsknią za <orig>peerelowską</> "małą stabilizacją". Przecież współczesne