TVP SA przestała być jedyną stacją, w której udziały ma skarb państwa. Według szacunków &lt;name type="person"&gt;Vadima Makarenki&lt;/&gt; w Telewizji Familijnej wynoszą one ok. 30 proc., natomiast wniesiony kapitał to ponad 90 mln zł.<br>Rzecznik prasowy spółki Telewizja Familijna Bartłomiej Pawlak nie zgadza się z zarzutami, że publiczne pieniądze wykorzystywane są do propagowania określonej linii politycznej i światopoglądowej.<br>- &lt;q&gt;Mamy gospodarkę rynkową i państwowe firmy muszą inwestować, żeby przetrwać&lt;/&gt; - mówi. - &lt;q&gt;Te, które wyłożyły na nas pieniądze, robią to dla zysku.&lt;/&gt; Ogólnoświatową tendencją jest inwestowanie w branżę TMT (technologie, media, telekomunikacja), która wyznacza kierunek rozwoju gospodarki. Jeżeli za linię światopoglądową przyjąć, że mamy być telewizją