Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 12.23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
sposób bardzo umiejętny. Mówił o szansach na integrację Ukrainy z NATO i Unią Europejską, uspokajał zwolenników Janukowycza z południowo-wschodnich obwodów Ukrainy, że po zwycięstwie żadnej wendety z jego strony nie będzie, a jednocześnie doprowadził do wszczęcia spraw karnych za fałszerstwa wyborcze. Wreszcie, podczas debaty telewizyjnej zdecydowanie odrzucił propozycje Janukowycza, proponującego mu podzielenie się władzą i - w podtekście - znów grożącego mu podziałem Ukrainy. Mówiąc krótko: podczas całej tej kampanii już zachowywał się jak prezydent.
Sytuacja Janukowycza była znacznie trudniejsza. Opuszczony przez Kuczmę, znalazł się w ślepym zaułku. Z jego sztabu wyborczego zaczęli odchodzić czołowi politycy, do tego pojawiły się braki w
sposób bardzo umiejętny. Mówił o szansach na integrację Ukrainy z NATO i Unią Europejską, uspokajał zwolenników Janukowycza z południowo-wschodnich obwodów Ukrainy, że po zwycięstwie żadnej wendety z jego strony nie będzie, a jednocześnie doprowadził do wszczęcia spraw karnych za fałszerstwa wyborcze. Wreszcie, podczas debaty telewizyjnej zdecydowanie odrzucił propozycje Janukowycza, proponującego mu podzielenie się władzą i - w podtekście - znów grożącego mu podziałem Ukrainy. Mówiąc krótko: podczas całej tej kampanii już zachowywał się jak prezydent.<br>Sytuacja Janukowycza była znacznie trudniejsza. Opuszczony przez Kuczmę, znalazł się w ślepym zaułku. Z jego sztabu wyborczego zaczęli odchodzić czołowi politycy, do tego pojawiły się braki w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego