wyczuwali? Ludzie, robotnicy, towarzysze na "Anzelmie"? Mogło to być, żeby sam o tym nie wiedział?<br> Niech no mnie Władzio słucha, ale tak szczerze, jakby rodzonego ojca...<br> Zarychta z zaciekawieniem wlepił oczy w teścia. Coś uderzyło go w jego głosie, a zwłaszcza w boleśnie skrzywionej twarzy <page nr=39>.<br> Zawsze w życiu patrzyłem ludziom prosto w oczy, a dziś przed nimi pierwszy raz zakryłem się rękami... o, tymi ! Lewandowski wyciągnął nad stołem obie dłonie, potrząsnął nimi, jakby w każdej ważył niewidzialny ciężar. - Czy mogło to tak być, żem patrzył, a nie widział, co wszyscy widzieli, żem słuchał, a nie słyszał? Mogło to być takie kalectwo?<br> Nauczyciel milczał