Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
w telewizor. Pokazywano przyjazd do Warszawy prezydenta USA, Geralda Forda. Orkiestra grała hymny. Witano uroczyście dobroczyńcę: pozwalał brać na kredyt, co się dało.
- Co za kretynka ze mnie, że pozwoliłam jej z tobą jechać! - rozpaczała Renata.
- Tereska kończy niedługo osiemnaście lat!
- A ty jesteś idiota! Wiesz, co jej grozi?!
- Narkomania, prostytucja, gwałt i poćwiartowanie - wyliczyłem. - Ale jeżeli przejdzie przez to suchą nogą, będziesz zadowolona.
Weszliśmy do pokoju. Uścisnąłem rękę emerytowanego dygnitarza, który podobno na własne oczy widział Stalina. Słyszałem o tym od Tereski, bo jej właśnie ukochany dziadzio opowiadał najróżniejsze epizody ze swego bujnego życia, a ona mi je powtarzała w
w telewizor. Pokazywano przyjazd do Warszawy prezydenta USA, Geralda Forda. Orkiestra grała hymny. Witano uroczyście dobroczyńcę: pozwalał brać na kredyt, co się dało.<br>- Co za kretynka ze mnie, że pozwoliłam jej z tobą jechać! - rozpaczała Renata.<br>- Tereska kończy niedługo osiemnaście lat!<br>- A ty jesteś idiota! Wiesz, co jej grozi?!<br>- Narkomania, prostytucja, gwałt i poćwiartowanie - wyliczyłem. - Ale jeżeli przejdzie przez to suchą nogą, będziesz zadowolona.<br>Weszliśmy do pokoju. Uścisnąłem rękę emerytowanego dygnitarza, który podobno na własne oczy widział Stalina. Słyszałem o tym od Tereski, bo jej właśnie ukochany dziadzio opowiadał najróżniejsze epizody ze swego bujnego życia, a ona mi je powtarzała w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego