a zwiększony handel międzynarodowy jest szansą dla polskich producentów".<br>Niestety rzeczywistość wygląda troszkę inaczej niż w podręcznikach liberalizmu. Kluczową kwestią jest BRAK globalizacji rynków bogatych krajów. Protekcjonizm UE na rynku rolnym, a USA na rynku stali stanowi pogwałcenie zasad wolnego handlu. Kraje mniej wpływowe nie mogą sobie pozwolić a podobny protekcjonizm bez narażania się na sankcje gospodarcze. USA i UE jednak mogą stosować protekcjonizm bez przeszkód.<br>Inwestorzy zagraniczni, jak supermarkety, nie są uczciwą konkurencją wobec polskich sieci handlowych, gdyż korzystają z wieloletnich ulg podatkowych.<br>Eksport do krajów Unii obwarowany jest niezliczonymi przepisami i normami, które blokują drogę wielu producentom, których nie