Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 03.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
da się obronić ani polskiej drogi do nowoczesności w wiekach XVII i XVIII, ani zdolności ówczesnej Rzeczypospolitej do samonaprawy. Dopiero oświeceniowe i wymuszone przez państwa rozbiorowe otwarcie Polski w czasach stanisławowskich umożliwiło reformy.

Przypominanie dziś tych oczywistości jest konieczne. Ponowne wbijanie klina między swojsko-katolicką duchowość polską a obcą, bo protestancką, anglosaską czy niemiecką duchowość zachodnią, jak to czyni Krasnodębski w tej drugiej, pisanej dla Kłaja, części "Demokracji peryferii", już ma fatalne skutki. Nie mając żadnej przekonującej filozofii realnej modernizacji Polski, Krasnodębski podważa jej zasadność, a jedyne antidotum widzi w dokończeniu rewolucji, to znaczy w podjęciu wojny o pamięć afirmatywną: przedrozbiorowa
da się obronić ani polskiej drogi do nowoczesności w wiekach XVII i XVIII, ani zdolności ówczesnej Rzeczypospolitej do samonaprawy. Dopiero oświeceniowe i wymuszone przez państwa rozbiorowe otwarcie Polski w czasach stanisławowskich umożliwiło reformy.<br><br>Przypominanie dziś tych oczywistości jest konieczne. Ponowne wbijanie klina między swojsko-katolicką duchowość polską a obcą, bo protestancką, anglosaską czy niemiecką duchowość zachodnią, jak to czyni Krasnodębski w tej drugiej, pisanej dla Kłaja, części "Demokracji peryferii", już ma fatalne skutki. Nie mając żadnej przekonującej filozofii realnej modernizacji Polski, Krasnodębski podważa jej zasadność, a jedyne antidotum widzi w dokończeniu rewolucji, to znaczy w podjęciu wojny o pamięć afirmatywną: przedrozbiorowa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego