Typ tekstu: Książka
Autor: Barańczak Stanisław
Tytuł: Poezja i duch uogólnienia
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1970-1996
Czwartek" pamiętano w moim mieście dobrze - ale pamiętano do tej pory raczej jako groźną przestrogę. Często wspomnienie krwi przelanej w Czerwcu służyło tu usprawiedliwieniu oportunizmu i bierności; niejeden raz sięgano po to memento, aby wytłumaczyć własnemu sumieniu, że wszelkie przejawy oporu - nie, niekoniecznie wyjście na ulicę, nieraz tylko podpis od protestem, nieraz tylko niepodniesienie ręki w głosowaniu - nieuchronnie pociągają za sobą bezwzględne represje. Przyznam się: nie lubiłem w tych latach swojego rodzinnego miasta. Sławna poznańska ostrożność, z którą tyle razy się zetknąłem, obca była temu, co pamiętałem z Pierwszego Czerwca - kojarzyła mi się raczej z upokorzeniem Drugiego i beznadzieją Trzeciego. Z
Czwartek" pamiętano w moim mieście dobrze - ale pamiętano do tej pory raczej jako groźną przestrogę. Często wspomnienie krwi przelanej w Czerwcu służyło tu usprawiedliwieniu oportunizmu i bierności; niejeden raz sięgano po to memento, aby wytłumaczyć własnemu sumieniu, że wszelkie przejawy oporu - nie, niekoniecznie wyjście na ulicę, nieraz tylko podpis od protestem, nieraz tylko niepodniesienie ręki w głosowaniu - nieuchronnie pociągają za sobą bezwzględne represje. Przyznam się: nie lubiłem w tych latach swojego rodzinnego miasta. Sławna poznańska ostrożność, z którą tyle razy się zetknąłem, obca była temu, co pamiętałem z Pierwszego Czerwca - kojarzyła mi się raczej z upokorzeniem Drugiego i beznadzieją Trzeciego. Z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego