przed wiedeńskim trybunałem, podczas którego arbitrzy zakazali stronom udzielania jakichkolwiek wypowiedzi czy komentarzy na temat prowadzonego postępowania. Nagłaśnianie sporu nakręca emocje, a to kłóci się z polubownym charakterem arbitrażu. Cierpi jednak na tym opinia publiczna, nie mogąc poznać szczegółów toczącego się procesu.<br><br>Inną zaletą jest możliwość doboru arbitrów. Większość procesów prowadzonych jest przez składy trzyosobowe. Każda strona sporu wskazuje swojego arbitra, ci zaś uzgadniają trzeciego, niezależnego, zwanego superarbitrem. Ten system delegowania arbitrów może stwarzać wrażenie, że obie strony wysyłają swoich adwokatów, by bronili ich interesów. Tak jednak nie jest, bo arbiter ma status niezależnego sędziego. Strona, która go delegowała, nie może