musi...<br>Niekiedy wróżenie przedłuża się o kolejne tasowanie i losowanie, w którym ty sam wybierasz pięć, siedem albo dwanaście kart. Dopiero z nich Julia wyprowadza swe ostatecznie wróżby.<br> - Och, przecież to tylko karty... Proszę nie wierzyć moim słowom - słyszysz głos Julii i już wiesz, że to jej kolejna sztuczka, mała prowokacja kobiety oczekującej potwierdzenia swej sztuki przewidywania przyszłości.<br>Wychodzisz z Eduardem, a kiedy wracasz po kilku godzinach, mówisz do Julii z pogardliwym uśmiechem:<br>- Wiesz, co powiedział mi Eduardo od razu po wyjściu... Oświadczył, że nie chciał cię urazić i dlatego skłamał mówiąc, że masz akcent jak na Sorbonie... Bo naprawdę, to