zatem codziennie muszą odpowiadać sobie na pytanie, co jeszcze mogą uczynić, by zadowolić swoich klientów: nadawać wiadomości rzetelne czy atrakcyjne? Schlebiać niskim gustom czy edukować? Zaspokajać ciemne żądze i brudne instynkty czy wychowywać? Promować podglądactwo i zbrodnię czy kulturę wysoką? Co zrobić, by zwiększyć nakład czy oglądalność?<br><br>Otóż prawda jest prozaiczna: wydawcy chcą po prostu zarobić na chleb! Nie im oceniać, czy oczekiwania klientów są zbożne, czy nie. To od nas konsumentów zależy, co emitować będzie telewizja. Bo podstawą wszelkich decyzji medialnych są nasze wybory. To my, czytelnicy, słuchacze i telewidzowie, musimy być etyczni, jeśli domagamy się przestrzegania zasad etycznych przez