Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
być kuty w kajdanki i kilka kompletów zepsuł, zrywając ogniwa z oksydowanej stali. Psychiatrzy raz po raz orzekali psychozę, wędrował więc między kryminałem a szpitalem psychiatrycznym.
Bronisław M. na skinienie dłoni mógł postawić w stan czuwania cały kryminał. Nałogowo ciął sobie powłoki brzucha i wywlekał zeń jelita, niby włóczkę z prutego swetra. Raz wziął nawet w jasyr pielęgniarkę z oddziału, w którym przebywał. Gdy jednak kiedyś został obezwładniony rzutem judo przez funkcjonariusza, badających sprawę kontrolerów odprawił krótkim: - Sp...ć! Rozmawiałem z tym panem i on mnie przekonał. Niech was moje połamane żebra nie bolą.
Te przykłady przedstawiają matrycę niebezpiecznego więźnia minionych
być kuty w kajdanki i kilka kompletów zepsuł, zrywając ogniwa z oksydowanej stali. Psychiatrzy raz po raz orzekali psychozę, wędrował więc między kryminałem a szpitalem psychiatrycznym.<br>Bronisław M. na skinienie dłoni mógł postawić w stan czuwania cały kryminał. Nałogowo ciął sobie powłoki brzucha i wywlekał zeń jelita, niby włóczkę z prutego swetra. Raz wziął nawet w jasyr pielęgniarkę z oddziału, w którym przebywał. Gdy jednak kiedyś został obezwładniony rzutem judo przez funkcjonariusza, badających sprawę kontrolerów odprawił krótkim: - Sp...ć! Rozmawiałem z tym panem i on mnie przekonał. Niech was moje połamane żebra nie bolą.<br>Te przykłady przedstawiają matrycę niebezpiecznego więźnia minionych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego