Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Współczesna
Nr: 04.01
Miejsce wydania: Białystok
Rok: 2005
nie pasowało. Zajmowałam się tym przez dwa lata. Brakowało mi przekonania, ale dzięki tym zajęciom poznałam Marka!
Marek już wtedy marzył o zbudowaniu wioski:
- Ale nie tak bardzo pradziejowej. Myślałem raczej o zbudowaniu wioski z wczesnego średniowiecza, by cofnąć się o jakieś 1000 lat - opowiada. Oczami wyobraźni widział już ciężkie, prymitywne chałupy z bali, stojące nad pierwotną rzeką, jaką wciąż jest przecież Biebrza. Ale budowa takiej wioski była bardzo kosztowna. Wtedy spotkał Kasię, która opowiedziała mu o swoim programie archeologicznym.
- Marek to człowiek, który ma instynkt do takich rzeczy. To człowiek wychowany tu, nad Biebrzą, z ogromnym instynktem łowieckim. Przecież on
nie pasowało. Zajmowałam się tym przez dwa lata. Brakowało mi przekonania, ale dzięki tym zajęciom poznałam Marka! <br>Marek już wtedy marzył o zbudowaniu wioski:<br>- Ale nie tak bardzo pradziejowej. Myślałem raczej o zbudowaniu wioski z wczesnego średniowiecza, by cofnąć się o jakieś 1000 lat - opowiada. Oczami wyobraźni widział już ciężkie, prymitywne chałupy z bali, stojące nad pierwotną rzeką, jaką wciąż jest przecież Biebrza. Ale budowa takiej wioski była bardzo kosztowna. Wtedy spotkał Kasię, która opowiedziała mu o swoim programie archeologicznym. <br>- Marek to człowiek, który ma instynkt do takich rzeczy. To człowiek wychowany tu, nad Biebrzą, z ogromnym instynktem łowieckim. Przecież on
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego