że znacznie od nich większym realistą był Lord Acton, kiedy<br>pisał: "wolność jest ochroną przed kontrolowaniem nas przez innych.<br>Wymaga więc samokontroli &lt;gap&gt; Wolność staje się w większym stopniu<br>kwestią moralności niż polityki".<br> Paradoksalnie więc (wiem, że narażam się po obu stronach, ale to<br>prawda) nauczanie Kościoła jest dziś wierniejsze liberalnym pryncypiom<br>niż poglądy wielu współczesnych liberałów, którzy ideologizują polityczne pojęcie wolności. Kościół<br>natomiast uznaje wolność negatywną - taką, jaka jest ona w swojej<br>istocie - jako koncepcję wolności politycznej. Ale, jako że człowiek<br>jest czymś bez porównania głębszym i bardziej złożonym od homo<br>politicus, uznaje, iż im mniej jest w życiu społecznym elementu