Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
głosy nad nimi.
Wyjrzawszy, zobaczyli Żydów, którzy przybyli razem z Kozłowskim z Wieliszewa i siedzieli wczoraj na kupie całą rodziną: ojciec z matką - już nie młodzi, syn z córką, lat może czternastu lub szesnastu, i najmłodsze - dziewczynka kilkuletnia. Teraz robili sobie "arkę", rodzice ze starszymi dziećmi, we cztery łopaty - ziemia pryskała na wszystkie strony.
- To ty co, parchu jeden - wrzasnął Korbal - innego miejsca nie znalazłeś, tylko akurat nade mną?! Zmiataj stąd, gejzyr sobaczy! - Nu, dlaczego zaraz gejzyr? - uspokajał go z góry Żyd. - Ja tu przyszedłem, bo pan sąsiad...
- Czekaj, czekaj, ja powiem - przerwała Żydówka, i do Korbala: -Pan wybaczy, ale to
głosy nad nimi.<br>Wyjrzawszy, zobaczyli Żydów, którzy przybyli razem z Kozłowskim z Wieliszewa i siedzieli wczoraj na kupie całą rodziną: ojciec z matką - już nie młodzi, syn z córką, lat może czternastu lub szesnastu, i najmłodsze - dziewczynka kilkuletnia. Teraz robili sobie "arkę", rodzice ze starszymi dziećmi, we cztery łopaty - ziemia pryskała na wszystkie strony.<br>- To ty co, parchu jeden - wrzasnął Korbal - innego miejsca nie znalazłeś, tylko akurat nade mną?! Zmiataj stąd, gejzyr sobaczy! &lt;page nr=63&gt; - Nu, dlaczego zaraz gejzyr? - uspokajał go z góry Żyd. - Ja tu przyszedłem, bo pan sąsiad...<br>- Czekaj, czekaj, ja powiem - przerwała Żydówka, i do Korbala: -Pan wybaczy, ale to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego