Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
nostram...
Otto Beess przyklęknął przed ołtarzem.
Mam nadzieję, pomyślał, czyniąc znak krzyża, mam nadzieję, że Reynevan zdążył... Że jest już bezpieczny. Mam wielką nadzieję...
- Miserere nobis...
Msza trwała.
*
Czterech jeźdźców przegalopowało przez rozstaje, obok kamiennego krzyża, jednej z licznych na Śląsku pamiątek zbrodni i skruchy. Wiatr siekł, deszcz zacinał, błoto pryskało spod kopyt. Kunz Aulock, zwany Kyrielejson, zaklął, mokrą rękawicą ścierając wodę z twarzy. Stork z Gorgowic zawtórował spod ociekającego kaptura jeszcze bardziej sprośnie. Walterowi de Barby i Sybkowi z Kobylejgłowy nawet już nie chciało się kląć. W cwał, myśleli, byle prędzej pod jaki dach, do jakiej oberży, do ciepła, suchości
nostram...<br>Otto Beess przyklęknął przed ołtarzem. <br>Mam nadzieję, pomyślał, czyniąc znak krzyża, mam nadzieję, że Reynevan zdążył... Że jest już bezpieczny. Mam wielką nadzieję... <br>- Miserere nobis... <br>Msza trwała. <br>* <br>Czterech jeźdźców przegalopowało przez rozstaje, obok kamiennego krzyża, jednej z licznych na Śląsku pamiątek zbrodni i skruchy. Wiatr siekł, deszcz zacinał, błoto pryskało spod kopyt. Kunz Aulock, zwany Kyrielejson, zaklął, mokrą rękawicą ścierając wodę z twarzy. Stork z Gorgowic zawtórował spod ociekającego kaptura jeszcze bardziej sprośnie. Walterowi de Barby i Sybkowi z Kobylejgłowy nawet już nie chciało się kląć. W cwał, myśleli, byle prędzej pod jaki dach, do jakiej oberży, do ciepła, suchości
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego