i złośliwe blokowanie Wielkiej Imprezy.<br>Przychodziło to na niego wieczorem, kiedy kładł się do łóżka, kiedy napływały przyjemne myśli - Jak dobrym jestem katolikiem, jak dobrym jestem Polakiem, jak wielkim synem swojej skalnej ziemi; wtedy go to chwytało. Jego pulchny z natury korpus, począwszy od szyi, gwałtownie napełniał się powietrzem. Guziki pryskały na boki, potem puszczały szwy nocnego wdzianka.<br>Jedynym ratunkiem był wówczas "Szmatławiec Niezależny". Żona zręcznie podsuwała gazetę. Wystarczył rzut oka na pierwszą stronę, a powietrze z sykiem zaczynało wszystkimi otworami uchodzić z Petroniusza. - Znowu napisali Doskonały zamiast Najdoskonalszy, to nie błąd drukarski, to celowa manipulacja, to międzynarodowy spisek twardych i