Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
i kuśtykam jedną ze ścieżek tej kroniki.
Wygolony do trzeciej skóry, wyświeżony i godny, przy lasce jak przy szpadzie, w śnieżnej koszuli ze spinkami z czarno-białego agatu, czarny krawat w srebrny wzór, jak czarny kontusz na srebrnym żupanie.
Mijam ślepego skrzypka żebrzącego przy złocistym krzaku forsycji, okrążam klomb tulipanów, przechodzę przez falę podłego zapachu - zatrutych spalinam młodych bzów. Dalej: skrzyżowanie. Światło czerwone, światło żółte.
Wresz cie zieleń - kładzie się na zebrze, na jasnych włosach dziewcząt i zagonionych twarzach tłumu.
Drzwi otwiera sam Franek.
Ciągle jeszcze wielki wesoły słoń, w flanelowej koszuli i czarnym swetrze.
Natomiast pani profesorowa - zwana powszechnie Piękną
i kuśtykam jedną ze ścieżek tej kroniki.<br>Wygolony do trzeciej skóry, wyświeżony i godny, przy lasce jak przy szpadzie, w śnieżnej koszuli ze spinkami z czarno-białego agatu, czarny krawat w srebrny wzór, jak czarny kontusz na srebrnym żupanie.<br>Mijam ślepego skrzypka żebrzącego przy złocistym krzaku forsycji, okrążam klomb tulipanów, przechodzę przez falę podłego zapachu - zatrutych spalinam młodych bzów. Dalej: skrzyżowanie. Światło czerwone, światło żółte.<br>Wresz cie zieleń - kładzie się na zebrze, na jasnych włosach dziewcząt i zagonionych twarzach tłumu.<br>Drzwi otwiera sam Franek.<br>Ciągle jeszcze wielki wesoły słoń, w flanelowej koszuli i czarnym swetrze.<br>Natomiast pani profesorowa - zwana powszechnie Piękną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego