niespodzianek. Aż oskarżał się o histeryczne nastroje, pisał listy do Ilony, z całym okrucieństwem wyjaśniając, że kocha inną, chce zacząć nowe życie, prosząc, by go zrozumiała, jeśli nawet nie może wybaczyć, a potem darł je z odrazą, wiedząc, że kłamie wbrew najlepszej woli, a ból, który by sprawił, niczego nie przecina ani nie kończy. Siadał naprzeciw Margit ze szklanką w ręce i szukał w jej oczach pewności, pił sporo, chociaż alkohol nie dawał upragnionego oszołomienia.<br>Garnął się do niej, zasypiając czuł na swoim udzie ciężar kolana, które dłonią senną obejmował, ażeby po krótkim śnie zbudzić się od razu przytomny i w