Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
śmieszny z tym groteskowym zamiarem obejrzenia starej wieży kościelnej. W stanie wyobcowania wzrok reaguje szybko na przedmioty i zdarzenia na bardziej banalne, które dla oka praktycznego jakby nie istniały. Dziwię się kolorowi skrzynek pocztowych, tramwajów, różnym kształtom miedzianych klamek, kołatkom u drzwi, zawsze karkołomnie kręconym schodom, drewnianym okiennicom, których powierzchnię przecinają dwie linie proste, przekątne wielkie "X", a cztery pola tego wielkiego "X" wypełnia na przemian farba czarna i biała, biała i czerwona.



Wiem, zbyt wiele czasu straciłem przysłuchując się katarynce malowanej, ogromnej jak wóz cygański, a także na stopniach poczty, gdy stałem zagapiony na zielony pojazd wyjeżdżający z ulicy Arona
śmieszny z tym groteskowym zamiarem obejrzenia starej wieży kościelnej. W stanie wyobcowania wzrok reaguje szybko na przedmioty i zdarzenia na bardziej banalne, które dla oka praktycznego jakby nie istniały. Dziwię się kolorowi skrzynek pocztowych, tramwajów, różnym kształtom miedzianych klamek, kołatkom u drzwi, zawsze karkołomnie kręconym schodom, drewnianym okiennicom, których powierzchnię przecinają dwie linie proste, przekątne wielkie "X", a cztery pola tego wielkiego "X" wypełnia na przemian farba czarna i biała, biała i czerwona.<br><br>&lt;page nr=12&gt;<br><br> Wiem, zbyt wiele czasu straciłem przysłuchując się katarynce malowanej, ogromnej jak wóz cygański, a także na stopniach poczty, gdy stałem zagapiony na zielony pojazd wyjeżdżający z ulicy Arona
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego