zakreślone wokół miejsc usytuowania libijskich radarów wzdłuż wybrzeża i Gór Tibesti, natomiast małe - wokół stanowisk rakiet obrony przeciwlotniczej. Kolorowy obraz pokazywał również dwie trasy dolotu grup lotniczych do oglądanych przed chwilą celów: zieloną i czarną. Obie brały swój początek z wysuniętego najdalej ku zachodowi cypla Wielkiej Brytanii, Półwyspu Kornwalijskiego. Czarna przecinała na ukos Francję i Sardynię, zielona była dłuższa. Okrążała Hiszpanię wychodząc przez Cieśninę Gibraltarską na Morze Śródziemne.<br> - Odległość do celu i z powrotem przekracza pięć tysięcy mil, a jej pokonanie wymaga co najmniej czterokrotnego spotkania z powietrznymi tankowcami. Ten trzeci, najtrudniejszy odcinek wciśnięty jest dokładnie w pogranicze zasięgu libijskich radarów