Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pani
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1993
córka Małgosia wyjechała na rok, nie po raz pierwszy do Chin. Jest sinologiem i doskonali się w języku, pracując w radiu Pekin.
Myślę, że naszym dzieciom, gdy były w wieku szkolnym, trochę brakowało obecności rodziców, bo oboje na początku pracowaliśmy intensywnie. Potem zwolniłam obroty, by poświęcić więcej uwagi rodzinie. W przeciwieństwie do męża, którego obowiązki zawodowe pochłaniają coraz bardziej. Klinika to dal niego sens istnienia.
Zbigniew Religa:
Ona miała siedemnaście lat. Przyjechała z Siedlec. Ja, warszawiak, byłem o rok starszy. Znaleźliśmy się na studiach razem, w jednej grupie. Ćwiczenia, próbówki, jak to na Akademii Medycznej. Muszę się przyznać, że przez pierwsze
córka Małgosia wyjechała na rok, nie po raz pierwszy do Chin. Jest sinologiem i doskonali się w języku, pracując w radiu Pekin.<br> Myślę, że naszym dzieciom, gdy były w wieku szkolnym, trochę brakowało obecności rodziców, bo oboje na początku pracowaliśmy intensywnie. Potem zwolniłam obroty, by poświęcić więcej uwagi rodzinie. W przeciwieństwie do męża, którego obowiązki zawodowe pochłaniają coraz bardziej. Klinika to dal niego sens istnienia.<br>Zbigniew Religa:<br> Ona miała siedemnaście lat. Przyjechała z Siedlec. Ja, warszawiak, byłem o rok starszy. Znaleźliśmy się na studiach razem, w jednej grupie. Ćwiczenia, próbówki, jak to na Akademii Medycznej. Muszę się przyznać, że przez pierwsze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego